




















Newsletter |
Jeśli chcesz być powiadamiany o nowościach na stronie wpisz swój e-mail:
|
|
CRAZY ZDZICH sł. Andrzej Korzyński
ref. Łap j± łap
Drap j± drap
GryĽ j± gryĽ
Bo na niej Crazy Zdzi¶
Łap j± łap
Drap j± drap
GryĽ j± gryĽ
To ¶piewa Crazy Zdzi¶
Ty znasz i ja znam
Ten numer który gram
To ja dla ciebie zdzieram głos
Wyłazi mi z peruki włos
Ty my¶lisz Zdzich - wariacki łeb
A wariat Zdzich ma łeb jak sklep
Ja zrobię numer w Hollywood
Wyliże im ten cały miód
Hej, stój, zaczekaj nie uciekaj
Płyta Crazy Zdzicha czeka
ref. Łap j± łap...
Bo choć 40 lat już mam
To na gitarze sobie gram
Bo choć 55 już ma
To na gitarze jeszcze gra
To ja znowu ja
Crazy Zdzichu gra
To ja na wizji pl±czę się
Dla Ciebie by¶ kochała mnie
Nie po to padam wci±ż na pysk
By wygrał inny teledysk
Czy my¶lisz że wyżyję gdy
Przylepisz zdjecie me do drzwi
Hej, stój, zaczekaj, nie uciekaj
Crazy Zdzicha płyta czeka
ref. Łap j± łap...
Bo choć 40 lat już mam
To na gitarze sobie gram
Bo choć 55 już ma
To na gitarze jeszcze gra
To ja znowu ja
Crazy Zdzichu gra
To ja znowu ja
Crazy Zdzichu gra
Hej, stój, zaczekaj nie uciekaj
Crazy płyta Zdzicha czeka
ref. Łap j± łap...

TOCZY SIĘ ŻYCIE sł. Marek Atkonis
Taneczny kr±g
Błyszcz±cy b±k
Pędzi na wznak
Czego¶ mi brak
Kumpel nie pije
Sprzedaje bałach
Obok panienka
Z tym z owym spała
Toczy się życie
Zabawa trwa
Wszystkie numery
Się bracie zna
Tę mal± znam
Tekst ma ten sam
Ta nie dojedzie
Do raju bram
Życie pytanie
Tanie nad wyraz
Bajer zostaje
Reszta to szmira
Toczy się życie
Zabawa trwa
Wszystkie numery
Obstawiam ja
Miłosny dramat
Wiadome skutki
Ona za cwana
A ty za krótki
Karuzel mknie
Ale nie mnie
Mnie to stanowi
Z kim bracie ¶pię
Toczy się życie
Zabawa trwa
Wszystkie numery
Obstawiam ja
Barman ma dzisiaj
Kiepskie pomysły
Ja spadam stary
Panienki prysły
Taneczny kr±g
Las głów i r±k
Porażki smak
Czego¶ mnie brak
Toczy się życie
Zabawa trwa
Wszystkie numery
Obstawiam ja

JESTEM LU¬NY TOTALNIE sł. Marek Atkonis
Jestem luĽny totalnie
Lubię muskuł, mam wdzięk
¦cigam z góry normalnie
Takie mam, że by¶ pękł
But przytomny, katana
Różni mnie od frajera
Ciuchy takie ficerskie,
Aż się szkoda rozbierać
Lecz uwaga, tynk spada,
Ważna tylko fasada
Hej, uwaga, tynk leci,
Orientujcie się dzieci
Bryczka jest oczywista,
i to wyżej malucha
z brzęku twoich kluczyków
towar markę wyniucha
Taka na tekst nie bierze,
Spu¶ci cię razem z wod±
Ale spis inwentarza, HOP,
Łyka z duż± swobod±
ref. Lecz uwaga...
Potem szampan najmarniej,
Music ciszę zagłuszy
W nocy koty s± czarne,
Wpadł małolat po uszy
Jestem lużny totalnie,
Mam ten muskuł, mam wdzięk
¦cigam z góry normalnie,
Takie mam, że by¶ pękł
ref. Lecz uwaga...

W DOMU, KIEDY STRESS sł. Marek Atkonis
W domu, kiedy stress
Sprzęt na pełen czad
Ogl±dam na zdjeciu
Siebie z dawnych lat
Wokół płon±ł zapał
I szumiało w główce
Na pożółkłej fotce
Noga w beatle'sówce
Mit Rolling Stones'ów
Rockowy zryw
Krwi± z palców plamię
Ko¶lawy gryf
Decha wycięta
Ze szkolenej ławki
Druciane struny,
W±skie nogawki
Żeby pie¶ń mknęła
W szeroki ¶wiat
Wzmacniacz lampowy
Dwana¶cie Watt
Nie zapomne nigdy
Piwnic, klubów, prób
Co się liczy teraz?
Tylko pełny żłób
Syn mi na kolana
Właż±c często pyta
"Tato czemu tak cię
Bierze tamta płyta?"
Odkładam Perfect
Dzi¶ czuję blues
Niechętnie spijam
Prawdę z ich ust.
Było nas mało,
Obcy był ¶wiat
Elvis i Halley
Ile to lat?
W wyczynowych zolach
Zgubiłem czas
Nic go nie wróci
Ani tamtych nas
Pakuję do teczki
Kwitów tłusty plik
Gablot± się zawsze
Wyrabiam na styk
Może wam przemyce
Czasem co¶ w¶ród chłamu
Poczuje to tylko
Kilku starszych panów
Mit Rolling Stones'ów
Rockowy zryw
Krwi± z palców plamię
Ko¶lawy gryf
Decha wycięta
Ze szkolenej ławki
Druciane struny,
W±skie nogawki
Żeby pie¶ń mknęła
W szeroki ¶wiat
Wzmacniacz lampowy
Dwana¶cie Watt
Odkładam Perfect
Dzi¶ czuję blues
Niechętnie spijam
Prawdę z ich ust.
Było nas mało,
Obcy był ¶wiat
Elvis i Halley
Ile to lat?

PUDŁO ZA BIZNES sł. Marek Atkonis
Pamiętasz chłopie ten nowy balet
Ja kupowałem te cudne lale
Panisko byłem, jadły mi z ręki
Towar za papier serwował wdzięki
Pojazd za wyjazd, pancerna szafka
Odmowa, ptaszek albo parafka
Filmy wideo i inne siupy
Klawisz, nalałby¶ jeszcze zupy?
Dawali¶my sobie górk± szmalec z biurka na podwórko
Dawali¶my sobie górk± szmalec z biurka na podwórko
Ja wtedy bracie byłem ajentem
Miałem jak inni te same sprzęty
Żyłem spokojnie, aż j± poznałem
Z głupoty babę wylansowałem
Trzy single, longplay i stale trasy
W kieszeń nabrałem krytyków z prasy
I co mi szmalec? Ona na scenie
Klawisz, kochany, załatw widzenie
Dawali¶my sobie górk± szmalec z biurka na podwórko
Dawali¶my sobie górk± szmalec z biurka na podwórko
Cisza!
O czym wła¶ciwie jest ta rozmowa?
Pudło za biznes? ¦rednia krajowa?
Ale ja człowiek, waliza płyt i
Tylko maluch, pomyłka, wstyd
Kocham muzykę - za to mi płac±
Panieniki owszem, ale tak za co?
Gdybym ja chociaż obrobił bank
Klawisz, pu¶ciłby¶ Lady Pank?
Dawali¶my sobie górk± szmalec z biurka na podwórko
Dawali¶my sobie górk± szmalec z biurka na podwórko
Cisza! Cisza nocna! Pan idzie spać.
Klawisz, przyjdĽ tu poczytać na dobranoc

ASIOR - BASIOR - SUPER AS sł. Andrzej Korzyński
Elegancka ma figura
Jest kreacj± tego biura
Chodzę sobie nic nie robię
Tylko mam dziewczyny w głowie
Chodzę, siedzę w garniturze
But mi skrzypi na marmurze
Twarz golona l¶ni od rana
Po angielce mam kolana
ref.: Body, body - thai massage
Asior basior super as
Thai massage, czyli body body
Nie wyrz±dzi żadnej szkody
Chodzę sobie po marmurze
Jestem playboy w garniturze
But, garnitur plus figura
Jest ozdob± tego biura
Rzucam czasem od niechcenia
Władcz± chęć do zapylenia
Kiwnę palcem i już mam
Kilka eleganckich dam
ref.: Body body...
Wci±ż duchowo jestem młody
Bo uprawiam body body
Poza pras± nic nie czytam
My¶lę tylko o kobitach
Po kolejkach też nie stoję
Wolę leżeć gdzie¶ we dwoje
Jeden hazard w życiu mam
W body body sobie gram
ref.: Body body...
Łóżko z palm± pełne słońca
W żyłach płynie krew gor±ca
Basen chłodzi - sauna grzeje
A ja chyba oszaleję
Pełno dziewczyn na basenie
Kufereczki jak marzenie
Chciałbym wszystkie ale jak?
Nie da rady - sił mi brak
ref.: Body body...

TANDETNI, CHOLERNI SPRYCIARZE sł. Andrzej Korzyński
Tandetni, cholerni spryciarze
Filmowcy, geszefciarze, gazeciarze
Ciemne typy robi± forsę bez sumienia
Używaj±c mej osoby do straszenia
Tak okropnie oczerniaj± moj± postać
Ze za frajer nikt juz nie da siebie possać
Każdy potwór, kreatura, mały karzeł
Nie wywoła tylu złych co ja skojarzeń
Niepotrzebny w zwi±zku z tym dalszy komentarz
O północy nikt nie pójdzie sam na cmentarz
Niepotrzebny w zwi±zku z tym dalszy komentarz
O północy nikt nie pójdzie sam na cmentarz
Wystarczy słowo horror i już ci włos się jeży
Ja wkładam sztuczne zęby i każdy we mnie wierzy
Że ja go mogę ugryĽć jak jaki¶ w¶ciekły pies
To wszystko moi drodzy niestety prawd± jest
Je¶li jeste¶ już zmęczony to ¶pij u mnie
My¶lę, że się nie przerazisz, ja ¶pię w trumnie
Drugie miejsce na top-twenty horrorów
Ma moj kumpel z dzikiej bandy upiorów
Nie wiem co was wszystkich tak odrzuca
Mój kolega już od wycia wypluł płuca
Pełno jest pretensji do upiora,
Że łańcuchem brzęczy ten nieborak
W nocy łazi, jęczy i nie daje spać
No cóż, każdy robi to, na co go stać
Je¶li jeste¶ juz zmęczony to ¶pij u mnie
My¶lę, że się nie przerazisz, ja ¶pię w trumnie
Wystarczy słowo horror i już ci włos się jeży
Ja wkładam sztuczne zęby i każdy we mnie wierzy
Że ja go mogę ugryĽć jak jaki¶ w¶ciekły pies
To wszystko moi drodzy niestety prawd± jest
Niepotrzebny w zwi±zku z tym dalszy komentarz
O północy nikt nie pójdzie sam na cmentarz

NIE WIEM CZY WYTRZYMASZ ZE MNˇ MAŁA sł. Andrzej Korzyński
Nie wiem czy wytrzymasz ze mn± mała
Czy nie pękniesz przy mnie finansowo
Jako niezły towar jestem w cenie
Musisz się natyrać dla mnie zdrowo
Pewna wiedĽma z fusów od herbaty
Wywróżyła mi karierę akrobaty
A dziewczynka mała, pulchna i bogata
W finansowych będzie siedzieć tarapatach
ref.: Ja za karę będę groził jej paluszkiem
Lub w nagrodę będę drapał j± za uszkiem
Ty mała ¶wintuszko, ty zółta kaczuszko
Wytargam cię za uszko, bogata dziewuszko
On za karę będzie groził mi paluszkiem
Lub w nagrode będzie drapał mnie za uszkiem
Ty mała ¶wintuszko, ty zółta kaczuszko
Wytargam cię za uszko, bogata dziewuszko
W konstelacjach gwiezdnych na niebie
Przeznaczony jestem dla ciebie
Wywróżono mi już z fusów od herbaty
Że mnie porwie kociak stary lecz bogaty
Będę mógł się w końcu sprzedać artystycznie
Urz±dzony będę też ekonomicznie
Słodkie życie, elegancja plus reklama
Talent talent - bitte platit moja dama
Ja za karę będę groził jej paluszkiem
Lub w nagrodę będę drapał j± za uszkiem
Ty mała ¶wintuszko, ty zółta kaczuszko
Wytargam cię za uszko, bogata dziewuszko
On za karę będzie groził mi paluchem
Lub w nagrode będzie drapał mnie za uchem
Ty mała ¶wintucho, ty zółta kaczucho
Wytargam cię za ucho, bogata dziewucho

NA PROGU RAJU sł. Jacek Cygan
Co tu tak szumi jak szuwary?
Co za las, rosn± tam dolary
Możesz rwać ile zmie¶ci kieszeń
Możesz spać, czekać tu na jesień
Raj - tu jest naj
To raj, balantaj
Gdy już masz tych zielonych torby
Cały ¶wiat jest u stóp i Orbis
Napoleon na twe skinienie
I adwokat w dodatku w kremie
Raj - tu jest naj
To raj, balantaj
Ha, ha, ha dolce wita
Ha, ha, ha dolce wita
Ha, ha, ha dolce wita
Tu co krok stoj± twoje jachty
Gdzie syreny trzymaj± wachty
A ten go¶ć, który myje pokład
Wła¶nie ¶ni by sie tutaj dostać
Raj - tu jest naj
To raj, balantaj
Gdy już masz tych zielonych torby
Cały ¶wiat jest u stóp i Orbis
Możesz rwać ile zmie¶ci kieszeń
Możesz spać, czekać tu na jesień
Raj - tu jest naj
To raj, balantaj
Ha, ha, ha dolce wita
Ha, ha, ha dolce wita
Ha, ha, ha dolce wita
Ha, ha, ha dolce wita
Co tu tak szumi jak szuwary?
Co za las, rosn± tam dolary
Możesz rwać ile zmie¶ci kieszeń
Możesz spać, czekać tu na jesień
Raj - tu jest naj
To raj, balantaj

NOCY BURE CIENIE sł. Jacek Cygan
Nocy bure cienie maskuja ¶lady stóp
Nie jeste¶ tym kamieniem, co w wodzie znikn±ć mógł
Obława rusza ław± pod ręk± maj±c ¶wit
Gdy strach zostawia ¶lady nabiera po¶cig sił
Hej, to ja twój strach
Przez ciemno¶ć jak przez eter kto¶ przewlókł gruby sznur
Już dławisz się oddechem, gdy szansa jest tuż tuż
Nie ujdziesz tej pogonii, choć dalej będziesz biegł
Ucieczka i obława tak samo wchodz± w krew
Hej, to ja twój strach
Po sznurze, jak po linie, uciegasz, mylisz trop
Na jednym końcu zginiesz, na drugim my¶lisz wzlot
I biegniesz jak po słońce i nie wiesz, no bo sk±d,
Że sznura oba końce ta sama ¶ciska dłoń
Hej, to ja twój strach
 |